Co czujesz patrząc na kwiaty?
Kocham kwiaty i mam przekonanie, że są to najpiękniejsze stworzenia na naszej planecie. Kiedy na nie patrzę zachwycam się ich kolorami i perfekcyjnymi kształtami, upajam zapachem i odczuwam wielką radość zawsze, gdy kolejny bukiet trafia na mój stół. Równie dużo pozytywnych emocji wzbudzają kwiaty, które kupuję w kwiaciarni jak i te zerwane na polu podczas spacerów na wsi czy z przydomowego ogródka.
Tak niewiele, ale i tak wiele trzeba, aby same pokazały nam swoje piękno – ziemia, deszcz i słońce. Wystarczy, że nie będziemy im przeszkadzać, a same urosną i zakwitną wiosną, latem i jesienią w naszych ogródkach.
Widzę jaka jest precyzja w ich kształtach, połączeniu barw, jak każdy wychyla się szukając promieni słońca. Postarajcie się proszę kiedyś popatrzeć na kwiaty z różnych perspektyw – z góry, z dołu, w blasku słońca i o zmroku – zawsze wyglądają inaczej i tak samo mnie zachwycają.
Dziś byłam w kwiaciarni po bukiet dla mamy z okazji imienin. Zawsze jak wchodzę w takie miejsca budzą się we mnie pozytywne emocje. Tym razem rozpoczęłam przemiłą pogawędkę z Panią, która sprzedaje te cuda natury. Podzieliłam się z nią moimi emocjami, które odwzajemniła w pełni. Pani odnalazła w kwiaciarni swoją pasje po wielu latach pracy za biurkiem. Od zawsze ciągnęło ja do natury, nawet miała studiować ogrodnictwo, ale nie dostała się na wymarzone studia i odpuściła. Miała dziś podczas rozmowy refleksję, przesłanie, że nie zaufała sobie wtedy i nie powalczyła o to za rok. To upewnia mnie w moim przekonaniu, że wszystko jest po coś i w każdym wieku można odnaleźć i robić to co się kocha najbardziej.
Zatrzymajcie się jutro na chwilkę przechodząc ulicą obok kwitnącej rośliny gdzieś na rabacie w mieście, czy przy polnej drodze, czy w mijanej kwiaciarni. Pochylcie się, przyjrzyjcie z uważnością z bliska i zauważcie co poczujecie.
Miłego dnia w towarzystwie kwiatów!